Kopalnię Silesia czekają duże kłopoty?

2016-12-14

A- A A+
PG Silesia

Kopalnię Silesia w niedalekiej przyszłości mogą czekać poważne kłopoty spowodowane znacznym spadkiem sprzedaży węgla do polskiej energetyki i ciepłownictwa.

Obecnie należąca do czeskiego holdingu EPH kopalnia Silesia prawie wcale nie sprzedaje węgla do odbiorców energetycznych kontrolowanych przez polski Skarb Państwa. Głównymi odbiorcami węgla z Silesii jest grupa EDF Polska, w tym elektrownia w Rybniku, a także elektrownia w Połańcu i grupa Veolia.

W związku z planami wycofania się francuskiego koncernu z Polski, wielce prawdopodobne, że w 2017 r. zmienią się właściciele elektrowni i elektrociepłowni EDF oraz właściciel elektrowni w Połańcu.

Polski rząd zakazał podziału aktywów EDF Polska na dwie części: ciepłowniczą oraz elektrownię w Rybniku. Czytaj więcej:
Rząd zakazał podziału EDF Polska

Rybnicki zakład miała przejąć czeska grupa EPH, która jest właścicielem kopalni Silesia. Dla kopalni takie przejęcie byłoby układem niemal idealnym – producent i duży odbiorca węgla w jednej grupie. Do realizacji takiego scenariusza prawdopodobnie jednak nie dojdzie.
Do kogo trafią aktywa EDF?

Skoro EDF nie będzie mógł podzielić swoich polskich aktywów, to albo nie sprzeda ich wcale, albo sprzeda je temu, kto kupi je w całości – a takim kimś są cztery polskie grupy energetyczne – PGE, Enea, Energa oraz PGNiG Termika – które złożyły wspólną ofertę zakupu.

Jeżeli polskie grupy energetyczne kupią aktywa EDF, to wielce prawdopodobne, że będą kupowały wówczas węgiel od państwowych spółek węglowych, a nie z kopalni Silesia.

Bardziej klarowna jest sytuacja w przypadku elektrowni w Połańcu – tam rozmowy na wyłączność prowadzi już grupa Enea. Jeżeli Enea przejmie połaniecką elektrownię to ona również będzie kupowała węgiel z polskich spółek węglowych, a nie od Silesii.
Złe wieści

Utrata tak dużych odbiorców węgla, jak elektrownie w Rybniku i Połańcu, musi się negatywnie odbić na sytuacji kopalni Silesia.

Jedynym znaczącym, niepaństwowym odbiorcą węgla w Polsce pozostanie grupa Veolia, mająca w swym portfelu m.in. duże elektrociepłownie w Poznaniu i Łodzi. Do tego dochodzi także grupa Fortum, lecz jej elektrociepłownie są nieco mniejsze od tych z grupy Veolia.

Materiał pochodzi ze strony http://www.wnp.pl/