Pikietą na placu Chrobrego w Bielsku-Białej związkowcy z podbeskidzkiej Solidarności poparli swoich kolegów z regionu Śląsko-Dąbrowskiego, którzy czynnie uczestniczyli w ogłoszonym przez Komitet Protestacyjno-Strajkowy, strajku generalnym. Pikietę rozpoczął przewodniczący regionu Marcin Tyrna a następnie głos zabrali zaproszeni goście oraz posłowie na czele z posłem-związkowcem z ramienia PIS-u Stanisławem Szwedem. Wszyscy mówili o ignorancji rządu dot postulatów związkowych oraz proponowanymi przez rząd PO-PSL anty pracowniczymi zmianami w Kodeksie Pracy. Nie zabrakło również związkowców z PG SILESIA, którzy wcześniej protestowali na torach na węźle czechowickim pomagając w ten sposób kolegom- kolejarzom. Wcześniej na kopalni odbyła się Masówka gdzie poinformowano załogę o powodach tak drastycznego protestu.
Zakończył się generalny strajk solidarnościowy na Śląsku. Kopalnie węgla kamiennego nie fedrowały przez dwie godziny, najczęściej od godziny 6. do 8. – Pracownicy dołowi w znakomitej większości wzięli udział w strajku. Na dół zjechały jedynie służby zabezpieczające, i to też nie zawsze w takiej liczbie, jakiej oczekiwali pracodawcy – poinformował szef górniczej „Solidarności” Jarosław Grzesik.
Do czterogodzinnej akcji przystąpiło niespełna 85 tysięcy pracowników niemal wszystkich branż, od komunikacji miejskiej poczynając, gdzie protest rozpoczął się o godzinie 3.15. Chodziło o to, by w możliwie niewielkim stopniu utrudnić życie mieszkańcom regionu. Z tego samego względu kolejarze wstrzymali ruch pociągów od 8. do 10., po porannym szczycie. Ostatecznie na tory nie wyjechało 105 pociągów, w tym 18 pociągów Intercity, oraz 120 autobusów komunikacji miejskiej i 65 tramwajów.
Strajk odbył się również w 160 placówkach oświatowych na terenie województwa śląskiego. W przeważającej części były to szkoły, a w znacznie mniejszej – żłobki i przedszkola.
To nie koniec protestów a tylko ich początek….
Dziękuję do zobaczenia
Dariusz Dudek